November 28, 2011

Review "The Old Prophecy Of Winterland" in Atmospheric Webzine (Polish)


Here is the link to the review: http://www.atmospheric.pl/index.php?option=com_flexicontent&view=items&cid=458:recenzje-reviews&id=14309:frozen-dawn-the-old-prophecy-of-winterland-11


Hiszpania niekoniecznie kojarzy się z black metalem, aczkolwiek jest tam kilka hord wartych uwagi, jak choćby URUK-HAI, NAZGUL, CRYFEMAL. Do tej listy warto dopisać FROZEN DAWN, choć w odróżnieniu od wyżej wymienionych nie tworzy surowej odmiany black metalu, a tą o bardziej nowoczesnym brzmieniu, ale przy zachowaniu tradycyjnego ducha tej muzyki. Mi osobiście na myśl przychodzi, przy całym szeregu różnic, płyta „Above” SAMAELA. Oznacza to więc, że nie usłyszymy bzyczących gitar, a zamiast tego będą mięsiste riffy, wpadające w ucho melodie i zróżnicowane tempa. Instrumenty brzmią selektywnie i wyraźnie, produkcja jest na wysokim poziomie. Nie ominęło te również chrypowato-skrzeczącego wokalu, w którym da się bez problemu rozróżnić poszczególne słowa, bez potrzeby zaglądania do książeczki. Utwory są zasadniczo utrzymane w średnich i szybkich tempach, ale nie szkodzi to na przeszkodzie, by w prawie każdym utworze pojawiały się momenty ultra-szybkich przyśmieszek. Dość ciekawy patent zaserwował FROZEN DAWN w kilku utworach, mianowicie podczas kulminacyjnych blastów z podwójną stopą, gdy zmienia się melodia gitar, wokalista wykrzykuje przeciągle kluczowe dla utworu zdanie („black winds, black order” w „The Order of the Winter Moon”, „through the gates of hate” w „Through the Gates of Hale”, „winterland, winterland” w „The Old Prophecy of Winterland”), przez co staje się on szybko rozpoznawalny i wpada w uchu. Może to brzmi dziwnie, ale cały utwór czeka się na te przyśpieszkowe momenty, te kawałki w których się pojawiają te patenty uważam za najlepsze.
„The Old Prophecy Of Winterland” to kawał porządnie zagranego black metalu. Utwory są zróżnicowane, znajdą się i takie bardziej „balladkowe” („Cold Souls”) i takie które są sieką od początku do końca (tytułowy „The Old Prophecy of Winterland”). W żadnym przypadku nie ma jednak mowy o nudzie, gdyż utwory są zróżnicowane kompozycyjnie i nie robione na jedno kopyto. Fani dobrych i intrygujących melodii na pewno docenią również tę stronę muzyki FROZEN DAWN, bo jest co podziwiać. Na deser zespół serwuje cover „Fuel for Hatred” SATYRICONU. Zasadniczo jest to poprawne odtworzenie tego co zrobili Norwedzy, ale bardziej przyśpieszone. Podsumowując, „The Old Prophecy Of Winterland” to bardzo udana płyta i polecam ja zarówno fanom black metalu, jak i po prostu miłośnikom ostrego grania.

 Dod.

5/6